www.wilnianie.fora.pl
gdzie Wilniacy, tam i Kaziuki
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.wilnianie.fora.pl Strona Główna
->
Oferty terapeutyczne
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Życie na Kresach
----------------
Kresy Północno-Wschodnie
Wileńszczyzna
Podróże -wycieczki
Wilno i Troki
Białoruś-Łotwa-Estonia
Poszukiwania
----------------
Poszukiwania rodzin, krewnych i znajomych
Emigracja
Oferty i zaproszenia
----------------
Oferty terapeutyczne
Oferty turystyczne
Zjazdy, pikniki, imprezy
Księga Gości
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Czw 12:14, 27 Wrz 2018
Temat postu: 232
Na znak magika Farid rowniez wyciagnal noz. Smolipaluch kupil mu go w ktorejs z nadmorskich miejscowosci, a byl to smieszny maly kozik. Ale kiedy Farid przylozyl
sauna wuklaniczna
do boku Elinor, ta wykrzywila twarz i wrzasnela:
-Wielkie nieba, chcesz mnie wypatroszyc, ty maly bekarcie?! Chlopiec odskoczyl, ale nie opuscil noza. 325
-Zjedz z szosy, Czarodziejski Jezyku! - rozkazal Smolipaluch. - 1 nie probuj zadnych sztuczek. Chlopak popilnuje twojej przyjaciolki, dopoki nie wrocisz.
Czarodziejski Jezyk posluchal. Czy mial inne wyjscie? Przywiazali ich oboje do drzew rosnacych z tylu za wypalonym domem, o kilka krokow od prowizorycznego obozowiska. Elinor jazgotala glosniej od Gwina wyciaganego za ogon z plecaka.
-Niech pani przestanie! - ofuknal ja Smolipaluch. - Nikomu z nas nic z tego nie przyjdzie, jesli
znajda nas tu ludzie Ca-pricorna.
To pomoglo. Elinor natychmiast umilkla. Czarodziejski Jezyk oparl glowe o pien drzewa i zamknal oczy. Farid starannie sprawdzil peta. Smolipaluch skinal na niego.
-Bedziesz ich pilnowal dzisiaj w nocy, kiedy ja zakradne sie do wioski - szepnal do niego. - 1 nie zaczynaj znowu z duchami. W koncu tym razem nie bedziesz sam. Chlopak spojrzal na niego z takim rozzaleniem, jakby tamten wlozyl mu reke w ogien.
-Ale oni sa zwiazani! -
manicure kabaty
- Po co ich pilnowac? Z moich pet nikt sie jeszcze nigdy nie uwolnil, slowo honoru! Prosze! Chce z toba pojsc! Moge stac na strazy albo odwrocic uwage wartownikow. Moge sie nawet zakrasc do domu Capri-corna! Poruszam sie ciszej od Gwina! Ale Smolipaluch potrzasnal glowa.
-Nie! - rzucil szorstko. - Dzisiaj pojde sam. A jesli bede chcial, zeby ktos za mna lazil krok w krok, kupie sobie psa. I odwrocil sie od chlopca. v -;'
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin