rodzice |
Wysłany: Sob 10:38, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Przedstawiciele polskiej społeczności na Litwie wielokrotnie składali propozycje poprawek do planowanej ustawy o oświacie, odbywali spotkania z decydentami, jednak po przejściu całej ścieżki legislacyjnej pogląd Polaków nie został uwzględniony.
“Jedynym sposobem, który pozostał, jest zorganizowanie akcji zbierania podpisów pod listami protestacyjnymi, w których będziemy wyrażać swój punkt widzenia i sprzeciw wobec krzywdzących zmian” - mówi Mirosław Szejbak, przedstawiciel Komitetu rodzicielskiego Szkoły Średniej im. Szymona Konarskiego.
Jako pierwsza list protestacyjny wystosowała Szkoła Średnia im. Władysława Syrokomli. Następnie podobny list sformułowała Szkoła Średnia im. Szymona Konarskiego. Listy są adresowane do prezydentów Litwy i Polski, przedstawicieli ministerstw obu krajów, dyplomatów, przewodniczących komitetów sejmowych. Elektroniczne kopie listów będą wysyłane do przedstawicieli Polonii na całym świecie.
“Nawołujemy wszystkie szkoły polskie na Wileńszczyźnie, aby włączyły się w akcję zbierania podpisów i wyrażały swoję wolę - wolę rodziców, nauczycieli, uczniów - jak powinna wyglądać polska szkoła” - mówi M. Szejbak.
Inicjatorom akcji chodzi o pozyskanie jak najszerszej reprezentacji polskiego społeczeństwa, dlatego do składania podpisów zachęcają oni nie tylko rodziny uczniów, ale też wszystkich, którym nie jest obojętny los polskiego szkolnictwa. Zresztą, projekt ustawy o oświacie wzbudza zastrzeżenia nie tylko Polaków. Poprawki zgłaszają także przedstawiciele Rosjan i Litwinów, jednak pozostają one bez odpowiedzi władz.
Dla usprawnienia komunikacji pomiędzy rodzicami powstało Forum rodziców uczniów szkół polskich na Litwie. Jego inicjatorem jest Mirosław Szejbak.
“Jak dotąd jest to organizacja nieformalna, nigdzie niezarejestrowana. Istnieje w postaci forum internetowego, na którym rodzice wymieniają informacje na temat problemów i zagrożeń polskiego szkolnictwa. Wymieniamy się doświadczeniami - doświadczeniami rodziców uczniów z różnych szkół. Obecna sytuacja wywołuje wielkie poruszenie, dlatego mile widziane jest zaangażowanie w tę dyskusję jak największej liczby osób” - mówi M. Szejbak. |
|